Było bardzo ciemno. Siedziała w oknie i słychać było tylko szelest zapalanej zapałki.
Siedziała samotnie i spoglądała w gwiazdy
Tym razem nie myślała już o smutku..rozczarowaniu czy też cierpieniu.
Liczyła się dla niej tylko ta chwila.
Ta chwila, kiedy naprawdę jest szczęśliwa.
Milczał....
Wypowiedziała jedno słowo które uniósł lekki powiew wiatru i pogłębił blask księżyca.
-"Tęsknię..